Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski kategorycznie odrzucił propozycje utworzenia strefy buforowej między siłami ukraińskimi i rosyjskimi, która miała być częścią porozumienia pokojowego. Swój sprzeciw uzasadnił tym, że takie rozwiązanie nie odpowiada realiom współczesnego prowadzenia wojny. Zełenski wystąpił przed dziennikarzami w czarnej koszulce polo z ukraińskim trójzębem. Swoje stanowisko zaprezentował podczas konferencji prasowej. Jak informuje BBC, jego wypowiedzi były reakcją na doniesienia, że europejscy liderzy rozważali utworzenie 40-kilometrowej strefy buforowej.
Istniejąca „martwa strefa” i nowoczesne prowadzenie wojny
Zełenski argumentował, że pewna forma strefy buforowej istnieje już naturalnie z powodu zagrożenia atakami dronów w pobliżu linii frontu. „Dziś nasza ciężka broń jest rozmieszczona w odległości ponad 10 kilometrów od siebie, ponieważ wszystko jest atakowane przez drony” – wyjaśnił prezydent. Obszar ten nazwał „martwą strefą”, choć niektórzy nazywają ją „szarą strefą”.
Wysiłki dyplomatyczne i reakcje światowych liderów
Spotkanie na wysokim szczeblu między prezydentem USA Donaldem Trumpem, Zełenskim i europejskimi liderami wzbudziło nadzieje na możliwy szczyt między ukraińskim liderem a Władimirem Putinem. Kanclerz Niemiec Friedrich Merz stwierdził jednak, że do spotkania „najwyraźniej nie dojdzie”, a Putin wydaje się „niechętny” do wzięcia w nim udziału.
Inicjatywa francusko-niemiecka
Po rozmowach w francuskim Tulonie, Merz i prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosili, że zwiększą presję na Rosję, biorąc pod uwagę niewielkie zainteresowanie Putina zakończeniem wojny. Macron wyznaczył Putinowi poniedziałkowy termin na zgodę na negocjacje.
Trwające ataki i gwarancje bezpieczeństwa
Rosja wystrzeliła 629 dronów i rakiet na Kijów, w wyniku ataku zginęły 23 osoby. Szefowa europejskiej polityki zagranicznej Kaja Kallas potępiła „trwające rosyjskie ataki na cywilów i infrastrukturę cywilną”. Europejscy liderzy pracują nad zapewnieniem Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa w przypadku osiągnięcia porozumienia z Rosją. Rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa określiła najnowsze propozycje zachodnie jako „jednostronne” i mające na celu powstrzymywanie Rosji.