Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostro skrytykował propozycje europejskich dyplomatów dotyczące utworzenia strefy buforowej między siłami ukraińskimi a rosyjskimi. Takie rozwiązanie określił jako nierealistyczne i nieodpowiadające charakterowi współczesnego konfliktu zbrojnego. Według jego słów, podobny środek jedynie niepotrzebnie skomplikowałby już i tak trudną sytuację na froncie. Jak informuje BBC, europejscy liderzy rozważali utworzenie 40-kilometrowej strefy buforowej jako część ewentualnego zawieszenia broni lub długoterminowego porozumienia pokojowego.
Dlaczego strefa buforowa nie jest rozwiązaniem?
Zełenski argumentuje, że współczesna wojna radykalnie zmieniła się dzięki technologii dronów. 'Tylko ci, którzy nie rozumieją stanu technologicznego dzisiejszej wojny, proponują strefę buforową,’ oświadczył podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami. Wyjaśnił, że pewna forma strefy buforowej już praktycznie istnieje – jest to terytorium, gdzie ciężki sprzęt nie może operować z powodu zagrożenia atakami dronów.
Dyplomatyczne wysiłki napotykają opór Moskwy
Amerykańska ofensywa dyplomatyczna mająca na celu zakończenie wojny, która trwa już ponad 40 miesięcy, traci na dynamice. Spotkanie między prezydentem USA Trumpem, Zełenskim i europejskimi liderami, choć wzbudziło nadzieje na możliwy szczyt z rosyjskim prezydentem Putinem, szybko się rozwiały.
Gwarancje bezpieczeństwa i przyszłość Ukrainy
Stanowisko zachodnich sojuszników
Europejscy liderzy intensywnie pracują nad udzieleniem Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa w przypadku osiągnięcia porozumienia z Rosją. Szefowa europejskiej dyplomacji Kaja Kallas podkreśliła potrzebę 'solidnych i wiarygodnych’ gwarancji.
Reakcja Rosji
Rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa określiła zachodnie propozycje jako jednostronne. Według jej słów, gwarancje bezpieczeństwa muszą być oparte na wzajemnym zrozumieniu, które uwzględni również interesy bezpieczeństwa Rosji.
Eskalacja konfliktu trwa
Sytuację dodatkowo komplikuje niedawny masowy atak na Kijów, podczas którego Rosja wystrzeliła 629 dronów i rakiet, co pochłonęło 23 ofiary. Ten incydent wywołał oburzenie europejskich liderów i dodatkowo zmniejszył szanse na dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu.