W przededniu kluczowego spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem nad Ukrainą unosi się cień niepewności. Kręgi dyplomatyczne i zwykli obywatele podzielają obawy dotyczące możliwych tajnych porozumień, które mogłyby zadecydować o losie ich kraju bez ich udziału.
Atmosfera w kraju jest napięta i pełna oczekiwania przed nadchodzącym szczytem na Alasce. W ostatnich dniach nastroje w społeczeństwie dramatycznie się pogorszyły. Jak informuje portal Bild, od polityków po zwykłych obywateli panuje jednomyślna opinia – strach przed możliwą zdradą ze strony zachodnich sojuszników.
Zełenski ostrzega przed porozumieniami bez udziału Ukrainy
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wysłał jasny sygnał: 'Każda decyzja przeciwko nam, każda decyzja bez Ukrainy jest jednocześnie decyzją przeciwko pokojowi.’ Podkreślił, że Ukraińcy nie mają zamiaru oddawać swojego terytorium okupantom.
Fakt, że Zełenski nie może uczestniczyć w kluczowym spotkaniu Trump-Putin, tylko podkreśla wrażliwą pozycję Ukrainy w obecnej sytuacji geopolitycznej.
Kontrowersyjne plany ustępstw terytorialnych
Propozycje podziału terytoriów
Do mediów wyciekły informacje o możliwych planach, zgodnie z którymi USA mogłyby poprzeć przyłączenie obwodów donieckiego i ługańskiego do Rosji. W regionach Zaporoża i Chersonu miałoby dojść do zawieszenia broni na obecnej linii frontu.
Reakcje strony ukraińskiej
Wysoki rangą ukraiński polityk stwierdził, że taki scenariusz jest absolutnie nie do przyjęcia. 'Nie możemy zgodzić się na plan, który oddałby Rosji terytoria i umożliwiłby jej dalszą agresję w przyszłości’ – powiedział.
Europejska dyplomacja w ruchu
W odpowiedzi na powstałą sytuację w Londynie odbył się nadzwyczajny szczyt krajów europejskich z udziałem prezydenta Zełenskiego. Celem było opracowanie alternatywnej propozycji przed spotkaniem na Alasce.
Pomimo tego, że aż 75 procent Ukraińców popiera ideę negocjacji, istnieją poważne obawy dotyczące możliwych ustępstw. Mer Kijowa Witalij Kliczko przyznaje zmęczenie wojną, ale podkreśla potrzebę ostrożnego podejścia do kwestii terytorialnych.
Przyszłość w rękach mocarstw
Dyplomaci europejscy mają nadzieję, że uda im się przekonać administrację amerykańską, aby nie podejmowała jednostronnych decyzji wbrew woli Ukrainy. Trump jednak wyraźnie sygnalizuje chęć osiągnięcia porozumienia, co budzi obawy dotyczące możliwych kompromisów kosztem ukraińskich interesów.
Sytuacja na froncie wschodnim pozostaje napięta, z postępującymi stratami terytorialnymi Ukrainy, ale także znacznymi stratami po stronie rosyjskiej. Militarne zajęcie spornych terytoriów stanowiłoby dla Rosji długotrwały i trudny proces.