Były prezydent USA Donald Trump wzywa do aresztowania Baracka Obamy po tym, jak szefowa wywiadu Tulsi Gabbard ujawniła rzekome dokumenty dotyczące długotrwałego spisku przeciwko niemu. W piątek Gabbard opublikowała setki odtajnionych dokumentów związanych z dochodzeniem w sprawie rzekomej rosyjskiej ingerencji w wybory prezydenckie w 2016 roku. Jak donosi Daily Mail, nowe dowody mają ujawnić szeroko zakrojony spisek prowadzony przez byłą administrację.
Odtajnione dokumenty ujawniają szokujące odkrycia
Raport zawierający 114 stron sugeruje, że administracja Obamy wiedziała o braku bezpośredniego rosyjskiego zagrożenia dla procesu wyborczego w 2016 roku. Mimo to celowo rozpowszechniała przeciwną narrację, aby podważyć zwycięstwo Trumpa. Gabbard określiła te działania jako „nadużycie władzy” i „zaprzeczenie zasadom konstytucyjnym”.
Kontrowersyjne wideo wywołało burzliwe reakcje
Trump eskalował sytuację, udostępniając generowane przez AI wideo w serwisie społecznościowym Truth Social. Wideo przedstawia zainscenizowane aresztowanie Baracka Obamy przez agentów FBI w Gabinecie Owalnym. Ten ruch wywołał silne reakcje w całym spektrum politycznym i pogłębił istniejące już napięcia między zwolennikami obu polityków.
Dochodzenie i konsekwencje prawne
Żądania oskarżenia
Gabbard żąda dochodzenia i ewentualnego postawienia przed sądem wszystkich zaangażowanych osób, w tym byłego prezydenta Obamy i byłego dyrektora FBI Jamesa Comeya. Podkreśla potrzebę pociągnięcia do odpowiedzialności niezależnie od statusu zaangażowanych osób.
Reakcje Demokratów
Partia Demokratyczna zareagowała, twierdząc, że publikacja dokumentów ma na celu odwrócenie uwagi od zakończenia dochodzenia w sprawie Jeffreya Epsteina. Trump w odpowiedzi nakazał prokurator generalnej Pam Bondi ujawnienie zeznań przed wielką ławą przysięgłych, co podlega zatwierdzeniu sądowemu.