Donald Trump podjął kroki w celu anulowania 5 miliardów dolarów (3,7 miliarda funtów) pomocy zagranicznej, którą Kongres zatwierdził wcześniej w tym roku. Jest to znacząca interwencja w już przydzielone środki, wykorzystująca rzadko stosowany mechanizm. Ten ruch dotyczy miliardów dolarów w różnych programach, w tym finansowania operacji pokojowych za granicą. Ostatnie użycie tego narzędzia budżetowego miało miejsce prawie 50 lat temu. Jak donosi BBC News, ta procedura prawdopodobnie napotka przeszkody prawne, ponieważ skutecznie omija władzę ustawodawczą w bezpośrednim cięciu wydatków.
Szczegóły cięć budżetowych
Biały Dom ogłosił tę decyzję za pośrednictwem swojego Biura Zarządzania i Budżetu w piątek w poście w mediach społecznościowych. Cięcia obejmują około 3 miliardów dolarów przeznaczonych dla USAID i 900 milionów dolarów z funduszy Departamentu Stanu. Kolejne 800 milionów dolarów miało być wykorzystane na międzynarodowe operacje pokojowe, a ponad 300 milionów na wspieranie wartości demokratycznych w innych krajach.
Aspekty prawne i reakcje
Trump korzysta z tzw. „kieszonkowego uchylenia” za pośrednictwem ustawy o kontroli wstrzyczeń, która daje prezydentowi uprawnienia do żądania anulowania środków zatwierdzonych przez Kongres. Kongres ma następnie 45 dni na głosowanie nad cięciami lub zachowaniem finansowania. Biorąc pod uwagę zbliżający się koniec roku fiskalnego 30 września, środki mogą pozostać niewykorzystane.
Krytyka ze strony ustawodawców
Senator Susan Collins, republikanka z Maine, stwierdziła, że konstytucja jasno określa odpowiedzialność Kongresu za władzę nad budżetem i wszelkie próby odzyskania środków bez zgody Kongresu są jawnym naruszeniem prawa. Lider demokratów w Senacie, Chuck Schumer z Nowego Jorku, ostrzegł, że użycie tego narzędzia przez Trumpa może zakłócić normalne procedury kongresowe i doprowadzić do „bolesnego i całkowicie niepotrzebnego zawieszenia” działalności rządu.
Kontekst historyczny
Ostatni raz to narzędzie budżetowe zostało użyte przez prezydenta Jimmy’ego Cartera w 1977 roku. Trump, od czasu powrotu do urzędu, znacząco zmniejszył pomoc zagraniczną i praktycznie zamknął Agencję Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID), główną agencję pomocy zagranicznej, ponieważ uważał jej wydatki za „marnotrawstwo”.