Historia młodej Amy Bradley, która bez śladu zaginęła ze statku wycieczkowego na Karaibach, od prawie trzech dekad spędza sen z powiek jej rodzinie i śledczym. Świeżo upieczona absolwentka college’u w marcu 1998 roku wybrała się z rodzicami i młodszym bratem na to, co miało być niezapomnianymi rodzinnymi wakacjami. Zamiast szczęśliwych wspomnień, pozostały tylko nierozwiązane pytania. Jak donosi Daily Mail, jej brat Brad po latach milczenia ujawnił szokującą teorię na temat tego, co naprawdę stało się z jego siostrą.
Ostatnia noc na pokładzie
W tę fatalną noc 23 marca 1998 roku Amy i jej brat bawili się w nocnym klubie na statku. Ostatni raz widziano ją, jak odpoczywała na balkonie ich kabiny. Kiedy ojciec poszedł ją sprawdzić wcześnie rano, znalazł tylko pusty pokój. Po Amy zostały tylko koszulka i sandały – żadnych śladów przemocy ani walki.
Nowe światło na starą sprawę
Netflix niedawno wydał film dokumentalny „Amy Bradley Is Missing”, który ponownie rozpalił dyskusję na temat tej nierozwiązanej zagadki. Rodzina miała nadzieję, że dokument może przynieść nowe wskazówki i informacje.
Przerażająca teoria o losie Amy
Brad Bradley w wywiadzie dla brytyjskiej telewizji przedstawił niepokojącą teorię. „Wierzymy, że Amy została celowo wybrana, porwana ze statku, a następnie stała się ofiarą handlu ludźmi” – stwierdził. Rodzina zawsze odrzucała możliwość, że Amy spadła lub wyskoczyła z balkonu, ponieważ cierpiała na lęk wysokości.
Śledztwo trwa
Pomimo tysięcy wskazówek i potencjalnych obserwacji, sprawa pozostaje nierozwiązana. Rodzina uruchomiła specjalną infolinię i adres e-mail dla wszelkich informacji, które mogłyby doprowadzić do wyjaśnienia sprawy.
Wpływ na rodzinę
Po emisji dokumentu Bradleyowie musieli zmierzyć się nie tylko z odnowionymi bolesnymi wspomnieniami, ale także z falą krytyki i nieprzyjemnych komentarzy w mediach społecznościowych. Zwłaszcza dla matki, ta sytuacja jest niezwykle trudna.