Świat sportów motorowych dotknęła tragiczna wiadomość. Podczas próby pobicia światowego rekordu prędkości naziemnej zginął 60-letni kierowca wyścigowy Chris Raschke. Do wypadku doszło na legendarnych Bonneville Salt Flats w amerykańskim stanie Utah, gdzie odbywało się prestiżowe wydarzenie „SpeedWeek”. Jak podaje portal People, kierowca osiągnął prędkość prawie 450 kilometrów na godzinę, po czym stracił kontrolę nad pojazdem. Fatalna próba rekordu Do incydentu …
Viac..