Szczere wyznanie może kosztować migranta pobyt w Niemczech

Vipul Patel (46) stoi w obliczu groźby deportacji z Niemiec po tym, jak zdecydował się przyznać do nieprawdziwych danych przy swoim przyjeździe do kraju dziesięć lat temu. Indyjski mechanik, który pracuje jako wykwalifikowany pracownik w fabryce pędzli, w pełni zintegrował się z niemieckim społeczeństwem wraz ze swoją rodziną. Mieszka w mieście Schönau w kraju związkowym Badenia-Wirtembergia, gdzie znalazł stabilną pracę i płaci podatki. Jak informuje portal Bild.de, jego szczere wyznanie w urzędzie dla cudzoziemców może mieć dla niego poważne konsekwencje.

Droga do Niemiec i integracja

W 2014 roku Patel dostał się do Niemiec przez Paryż przy pomocy przemytników, którym zapłacił ponad 15 000 euro. Przy wjeździe użył fałszywych dokumentów, w których obniżył swój wiek o trzy lata i nieznacznie zmienił imiona. Jego wniosek o azyl został odrzucony w 2017 roku, ale dzięki pracodawcy Stefanowi Ganzmannowi (58), który zapewnił mu umowę o naukę zawodu, otrzymał tymczasowe zezwolenie na pobyt.

Udane życie rodzinne w niebezpieczeństwie

Córka Patela, Siya (19), zdała maturę, a syn Kush (12) chodzi do szkoły. Jego żona pracuje jako kosmetyczka i w gastronomii. Mimo udanej integracji całej rodziny, Patela dręczyło sumienie z powodu okoliczności jego przyjazdu do kraju.

Konsekwencje przyznania się

Decyzja władz

Po tym, jak na wiosnę przedstawił swój prawdziwy indyjski paszport w urzędzie dla cudzoziemców i przyznał się do nielegalnego wjazdu do kraju, władze zareagowały bez kompromisów. Uzyskanie zezwolenia na pobyt na podstawie nieprawdziwych danych jest uważane za przestępstwo, za które grozi do trzech lat więzienia. Patel dostał 30 dni na opuszczenie Niemiec, podczas gdy jego rodzina może pozostać.

Wsparcie pracodawcy

Jego pracodawca Stefan Ganzmann stara się pomóc Patelowi i podkreśla, że jest to jeden z jego najlepszych pracowników. Złożyli wniosek o rozszerzony wyciąg z rejestru karnego, który potwierdził nieskazitelność Patela.

Możliwe rozwiązanie sytuacji

Minister ds. migracji i sprawiedliwości Badenii-Wirtembergii Marion Gentges (54, CDU) podkreśliła wagę przejrzystości w kwestiach tożsamości. Dopuściła jednak możliwość rozpatrzenia sprawy jako wyjątkowej sytuacji. Pracodawca Patela planuje złożyć wniosek o wyjątek od surowości prawa.