Ukraińskie siły zbrojne potwierdziły, że armia rosyjska przekroczyła granice wschodniego obwodu przemysłowego Dniepropietrowska i próbuje tam zbudować przyczółek. Jest to znacząca zmiana w konflikcie, który wchodzi w nową, niepokojącą fazę. Mimo to, jednostki ukraińskie podkreślają, że udało im się zatrzymać postępy wroga.
Sytuacja na froncie wschodnim dramatycznie zaostrzyła się w ostatnich tygodniach, gdy siły rosyjskie zintensyfikowały swoje operacje ofensywne. Jak donosi BBC, dowódca Dnieprowskiej operacyjno-strategicznej grupy wojsk, Wiktor Trehubow, nazwał tę ofensywę „pierwszym atakiem takiej skali” w obwodzie dniepropietrowskim.
Spór o kontrolę nad strategicznymi punktami
Strona rosyjska twierdziła przez całe lato, że jej jednostki wkroczyły na ten obszar, próbując posunąć się głębiej na terytorium Ukrainy z obwodu donieckiego. Ukraiński projekt DeepState poinformował we wtorek, że Rosja zajęła dwie wsie tuż za granicą regionu – Zaporiskie i Nowohryhoriwkę. Jednak Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy zaprzecza tym twierdzeniom i utrzymuje, że wspomniane miejscowości nadal znajdują się pod kontrolą ukraińską.
Wysiłki dyplomatyczne w cieniu walk
Potencjalne rosyjskie wtargnięcie do obwodu dniepropietrowskiego stanowiłoby znaczny cios dla morale ukraińskiego, zwłaszcza w czasie, gdy wysiłki dyplomatyczne prowadzone przez USA w celu zakończenia wojny nie przynoszą jeszcze pożądanych rezultatów. Spotkanie prezydenta USA Trumpa z prezydentem Rosji Putinem na Alasce przyniosło pewne nadzieje, ale szybko zgasły.
Przyszłość regionu w zagrożeniu
Strategiczne znaczenie obszaru
Obwód dniepropietrowski, który przed wojną zamieszkiwało ponad trzy miliony ludzi, stanowi drugie co do wielkości centrum przemysłu ciężkiego na Ukrainie po Donbasie. Chociaż Moskwa oficjalnie nie zgłasza roszczeń do tego terytorium, w przeciwieństwie do Doniecka i innych wschodnich regionów, systematycznie atakuje jego duże miasta, w tym regionalną stolicę, Dniepr.
Gwarancje bezpieczeństwa i wsparcie międzynarodowe
Prezydent Ukrainy Zełenski pilnie prosi zachodnich sojuszników o zintensyfikowanie wysiłków w negocjacjach w sprawie przyszłych gwarancji bezpieczeństwa. Wielka Brytania już sygnalizowała gotowość do dostarczenia wojsk lądowych po zakończeniu walk, podczas gdy kanclerz Niemiec Merz podkreślił potrzebę długoterminowego wsparcia ukraińskich zdolności obronnych.