Amerykańska stacja telewizyjna MSNBC rozstała się z komentatorem Matthewem Dowdem (64) po jego spornych wypowiedziach na temat zabójstwa Charliego Kirka (31). Kirk został zastrzelony podczas publicznego wystąpienia na kampusie uniwersyteckim. Incydent wywołał szeroką dyskusję w przestrzeni medialnej. Jak informuje Bild.de, komentarze Dowda na żywo wywołały falę oburzenia.
Kontrowersyjne wypowiedzi na żywo
Matthew Dowd w audycji określił Kirka jako 'jedną z najbardziej kontrowersyjnych młodszych postaci, które nieustannie szerzą mowę nienawiści i koncentrują się na pewnych grupach.’ Następnie dodał: 'Nie możecie mieć takich złych myśli, mówić takich złych słów, a potem oczekiwać, że złe czyny nie nastąpią. Niestety, taka jest nasza rzeczywistość.’
Natychmiastowa reakcja kierownictwa telewizji
Rebecca Kutler, prezes MSNBC, wydała oficjalne oświadczenie na portalu społecznościowym X: 'Podczas naszej transmisji na żywo o strzelaninie do Charliego Kirka, Matthew Dowd wygłosił uwagi, które były nieodpowiednie, niewrażliwe i niedopuszczalne. Przepraszamy za jego wypowiedzi, tak samo jak on sam. W Ameryce nie ma miejsca na przemoc – czy to polityczną, czy jakąkolwiek inną.’
Okoliczności tragicznego wydarzenia
Charlie Kirk został zastrzelony na terenie Utah Valley University podczas publicznego wydarzenia. W momencie ataku miał na sobie białą koszulkę z napisem 'Freedom’ i w ramach formatu 'Prove me wrong’ odpowiadał na pytania z publiczności.
Późniejsze przeprosiny
Matthew Dowd później przeprosił na platformie Bluesky: 'Moje myśli i modlitwy są z rodziną i przyjaciółmi Charliego Kirka. Przepraszam za swój ton i słowa. Dla jasności: w żadnym wypadku nie było moim zamiarem obwinianie Kirka za ten okropny atak.’