Podejrzany o śmiertelne postrzelenie prawicowego aktywisty Charliego Kirka jest już w rękach policji. Do zatrzymania doszło zaledwie dwa dni po tragicznym wydarzeniu na kampusie uniwersyteckim w Utah.
Donald Trump w piątek 12 września wystąpił w programie Fox & Friends, gdzie poinformował o zatrzymaniu podejrzanego. Jak podaje People.com, Trump stwierdził: 'Myślę, że z dużą dozą pewności mamy go w areszcie.’
Według słów Trumpa, do zatrzymania doszło zaledwie pięć minut przed jego przyjazdem do studia. Dodał również, że podejrzanego wskazała osoba z jego bliskiego otoczenia.
Szczegóły strzelaniny na kampusie uniwersyteckim
Do tragicznego zdarzenia doszło w środę 10 września na Utah Valley University w mieście Orem. Charlie Kirk, 31-letni założyciel organizacji Turning Point USA, został trafiony podczas swojego wystąpienia pod białym namiotem.
Strzelec, według śledczych, strzelał z odległości około 200 stóp. Policja krótko po incydencie zatrzymała dwie podejrzane osoby, które jednak zostały później zwolnione.
Śledztwo i dowody
Gubernator Utah Spencer Cox określił incydent jako 'zabójstwo polityczne’. FBI opublikowało nagrania podejrzanego uciekającego po dachu budynku, a następnie uciekającego do zalesionego obszaru poza kampusem.
W tym obszarze śledczy znaleźli wysokiej mocy karabin powtarzalny, który prawdopodobnie został użyty podczas strzelaniny. Na dachu budynku znaleziono również odciski przedramienia, stopy i dłoni.
Oś czasu wydarzeń
Środa, 10 września
Strzelec przybył na uniwersytet o 11:52, krótko przed strzelaniną, która miała miejsce o 12:00. Kirk tuż przed incydentem zdążył udostępnić zdjęcia i wideo z wydarzenia na portalu społecznościowym X.
Czwartek, 11 września
FBI opublikowało nagrania podejrzanego i dowody z miejsca zbrodni. Gubernator Cox podkreślił znaczenie tych nagrań dla śledztwa i pozyskiwania wskazówek od społeczeństwa.
Piątek, 12 września
Donald Trump ogłosił zatrzymanie podejrzanego. Uniwersytet zaplanował konferencję prasową, na której mają zostać ujawnione dalsze szczegóły sprawy.