W niemieckiej wsi Wahrenholz w Dolnej Saksonii mieszkańcy zdecydowali się na unikatowy protest. Przez trzy dni wywiesili setki tęczowych flag w całej miejscowości liczącej niespełna 4000 mieszkańców.
Powodem tej masowej akcji jest seria incydentów, podczas których nieznani sprawcy już czterokrotnie od zeszłego roku ukradli tęczową flagę jednej z lokalnych rodzin.
Mieszkańcy idyllicznej wioski z licznymi wzgórzami i ścieżkami rowerowymi postanowili pokazać swoje stanowisko wobec różnorodności i przeciwko dyskryminacji. Jak informuje Bild.de, lokalni mieszkańcy zjednoczyli się w unikatowej akcji solidarności.
Ogromne zainteresowanie tęczowymi flagami
Lokalny sklep z artykułami papierniczymi pierwotnie zamówił tylko 50 flag, które natychmiast się wyprzedały. Zainteresowanie mieszkańców udziałem w akcji nazwanej 'Wahrenholz pokazuje flagę’ znacznie przekroczyło oczekiwania.
Symboliczne wsparcie społeczności
Według Helmuta Eversa z inicjatywy 'Rolnicy przeciwko prawicy’, który pomagał organizować tę akcję, pierwsza flaga została symbolicznie wzniesiona w piątek. Następnie dołączały do niej kolejne w postaci flag, girland, chorągiewek i dekoracji wiatrowych.
Protest ograniczony czasowo
Akcja jest zaplanowana do niedzieli, aby zachować swoje znaczenie i wpływ. Celem jest 'zalanie’ całej wioski tęczowymi symbolami w takim stopniu, aby uniemożliwić potencjalnym złodziejom ich kradzież.
Wahrenholz chce w ten sposób zademonstrować swoją otwartość i tolerancję, którą tęczowa flaga symbolizuje.