Armia niemiecka stoi w obliczu bezprecedensowego wyzwania – ostry niedobór prawie 80 000 żołnierzy zagraża jej zdolnościom obronnym. Ambitny plan niemieckiego Ministerstwa Obrony zakłada zwiększenie liczby aktywnych żołnierzy do 260 000 do 2035 roku. Jak informuje Bild.de, nowy, dobrowolny program wojskowy ma przyciągnąć zwłaszcza młodych ludzi w wieku 18 lat.
Minister obrony Boris Pistorius przedstawił strategię, która ma radykalnie zmienić podejście do służby wojskowej bez wprowadzania obowiązkowej służby. Chociaż kanclerz Merz wyraża optymizm co do osiągnięcia docelowych liczb, nie wyklucza również możliwości powrotu do obowiązkowej służby wojskowej w przypadku niepowodzenia.
Nowy system naboru żołnierzy
Od stycznia 2026 roku wszyscy 18-letni mężczyźni będą zobowiązani do wypełnienia kwestionariusza dotyczącego ich sprawności fizycznej i innych predyspozycji do służby wojskowej. Następnie rozpocznie się obowiązkowa procedura poboru, która wejdzie w życie w lipcu 2027 roku. Z około 300 000 młodych ludzi w każdym roczniku, 200 000 powinno przejść pobór.
Ambitne cele i wyzwania
Rząd niemiecki przewiduje, że w pierwszym roku programu pozyska 20 000 nowych żołnierzy, a do 2030 roku liczba ta ma wzrosnąć do 38 000. Bundeswehra intensyfikuje działania rekrutacyjne poprzez reklamy i obecność na targach pracy.
Eksperckie spojrzenie na sytuację
Motywacja młodych ludzi
Ekspert wojskowy Erich Vad zwraca uwagę na niską motywację młodych ludzi do wstąpienia do armii. Według niego konieczna jest fundamentalna zmiana w podejściu do służby wojskowej i jej postrzegania w społeczeństwie.
Proponowane rozwiązania
Wśród proponowanych środków są:
- Gwarantowane miejsca pracy po zakończeniu służby
- Zarezerwowane miejsca na uniwersytetach
- Specjalne świadczenia dla byłych żołnierzy
Ekspert podkreśla jednak, że służby wojskowej nie można przedstawiać jako beztroskiego wyboru kariery – ostatecznie chodzi o przygotowanie do potencjalnego konfliktu zbrojnego.