Izraelski premier Benjamin Netanjahu ogłosił, że Izrael planuje przejąć wojskową kontrolę nad całą Strefą Gazy, ale nie chce jej trwale zarządzać ani okupować. Jak informuje portal Fox News, celem jest przekazanie terytorium siłom zbrojnym, które będą nim 'prawidłowo zarządzać’.
Plany rozszerzenia operacji wojskowej
Netanjahu ma w czwartek wieczorem rozmawiać z przedstawicielami służb bezpieczeństwa na temat możliwego rozszerzenia izraelskiej operacji wojskowej w Strefie Gazy po tym, jak w zeszłym miesiącu przerwane zostały negocjacje pokojowe. Spotkanie to może doprowadzić do decyzji o całkowitej reokupacji Gazy po raz pierwszy od wycofania izraelskich żołnierzy i osadników dwie dekady temu.
Kluczowe priorytety Izraela
Izraelski premier podkreślił, że Izrael chce zachować 'perymetr bezpieczeństwa’, ale nie chce zarządzać terytorium jako organ administracji. Głównym priorytetem jest usunięcie Hamasu z władzy politycznej w Gazie. 'Chcemy uwolnić to terytorium od Hamasu i umożliwić mieszkańcom swobodne życie bez groźby terroru’ – powiedział Netanjahu.
Reakcje międzynarodowe i ryzyka dyplomatyczne
Taki krok mógłby wzmocnić bezpieczeństwo Izraela, ale wiąże się z ryzykiem humanitarnym i dyplomatycznym. Wiele krajów, w tym Kanada i Francja, już ogłosiło plany uznania państwa palestyńskiego, podczas gdy Wielka Brytania stwierdziła, że to zrobi, jeśli Izrael nie spełni pewnych warunków do września.
Reakcje światowych liderów
- Prezydent USA Donald Trump oświadczył, że kwestia przejęcia kontroli nad Gazą 'należy w rzeczywistości do Izraela’
- ONZ uznało doniesienia o możliwym rozszerzeniu izraelskich operacji wojskowych w Gazie za 'głęboko niepokojące’
- Pośrednie negocjacje między Izraelem a Hamasem, mediowane przez USA w sprawie zawieszenia broni i porozumienia w sprawie zakładników, zostały przerwane dwa tygodnie temu