W Chinach rozpoczął się ważny szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy, który tym razem ma niezwykle silny antydemokratyczny charakter. Prezydent Rosji Władimir Putin po dłuższym czasie pojawił się na arenie międzynarodowej, gdzie czekało go pompezne powitanie. Honorowe salutowanie wojskowe i czerwony dywan symbolizowały postawę Chin wobec dotkniętego sankcjami rosyjskiego przywódcy. Jak informuje Bild.de, jest to jedno z niewielu zagranicznych wystąpień Putina w ostatnim czasie.
Autokraci spotykają się w Chinach
Chiński prezydent Xi Jinping przygotował dla swojego rosyjskiego partnera grandiozne powitanie, w tym paradę wojskową. Szczyt skupia kraje, które są dalekie od wartości demokratycznych – Iran, Pakistan i republiki Azji Centralnej. Putin w wywiadzie dla chińskiej agencji państwowej mówił o budowaniu 'sprawiedliwszego wielobiegunowego ładu światowego’, jasno sygnalizując swoje ambicje osłabienia wpływu Zachodu.
Interesy ekonomiczne w tle
Dla Rosji spotkanie ma fundamentalne znaczenie ekonomiczne. Kraj ten stoi w obliczu surowych zachodnich sankcji, a handel z Chinami i innymi państwami uczestniczącymi jest dla niego życiowo ważny. Putin przybył w towarzystwie ministrów, bankierów i magnatów energetycznych z zamiarem zawarcia nowych umów. Kluczowym celem jest promowanie handlu w rublach i juanach, co pozwoliłoby uniknąć dolara amerykańskiego.
Sytuacja militarna się nie poprawia
Podczas gdy w Chinach odbywa się dyplomatyczny spektakl, sytuacja na Ukrainie pozostaje napięta. Indyjski premier rozmawiał telefonicznie z prezydentem Ukrainy Zełenskim o pokoju, ale rosyjski sztab generalny już ogłosił nowe ofensywy. Putin jasno sygnalizuje, że zamiast zawieszenia broni woli kontynuację konfliktu.
Szersze konteksty geopolityczne
Demonstracja siły Chin
Chiny wykorzystują szczyt do demonstracji swojej rosnącej potęgi i sprzeciwu wobec wpływów zachodnich. Oczekuje się również udziału północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Una w paradzie wojskowej.
Ograniczone wsparcie
Mimo efektownego powitania, poparcie dla Putina wśród uczestników szczytu nie jest bezwarunkowe. Kilka krajów zachowuje ostrożny dystans wobec Rosji, choć symbolicznie występują jednomyślnie przeciwko zachodnim sankcjom.