Niemiecka koalicja rządowa znalazła się w bezprecedensowym kryzysie z powodu sporu o obsadzenie stanowiska sędziego konstytucyjnego. Napięcie między partnerami koalicyjnymi CDU/CSU i SPD osiąga krytyczny poziom, a eksperci ostrzegają przed możliwymi fatalnymi konsekwencjami dla obecnego rządu. Kanclerz Friedrich Merz stoi przed jednym z największych testów politycznych swojej kadencji. Jak informuje portal BILD, sytuacja przypomina niebezpieczną grę w 'odważnych’, gdzie naprzeciwko siebie stoją dwa nieustępliwe obozy.
Korzenie sporu i stanowiska stron
W centrum konfliktu znajduje się kandydatka SPD na stanowisko sędziego konstytucyjnego, Frauke Brosius-Gersdorf. Socjaldemokraci upierają się przy jej nominacji, podczas gdy konserwatywna unia ją odrzuca. SPD pod przewodnictwem Larsa Klingbeila deklaruje, że twardo stoi za swoją kandydatką, podczas gdy unia nadal podtrzymuje swój sprzeciw.
Możliwe scenariusze rozwoju
Wycofanie się SPD
Według eksperta politycznego Albrechta von Luckego najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest wycofanie się Brosius-Gersdorf, która już zasygnalizowała gotowość do rezygnacji z kandydatury w interesie stabilności koalicji.
Ryzyko eskalacji
Profesor Jürgen Falter ostrzega jednak przed niebezpiecznym scenariuszem – SPD mogłaby w przypadku wycofania się nominować jeszcze bardziej kontrowersyjnego kandydata, co mogłoby doprowadzić do ostatecznego rozpadu koalicji.
Kuluarowe negocjacje i poszukiwanie rozwiązania
Między stronami trwają intensywne negocjacje na wszystkich szczeblach. Przewodniczący frakcji Matthias Miersch i Jens Spahn przeprowadzili już kilka nieudanych prób osiągnięcia kompromisu. Oczekuje się również spotkania między kanclerzem Merzem a wicekanclerzem Klingbeilem.
Sytuację komplikuje fakt, że żadna ze stron, biorąc pod uwagę obecne sondaże opinii publicznej, nie jest zainteresowana przedterminowymi wyborami. Eksperci zgadzają się, że najbliższe dni będą kluczowe dla przyszłości niemieckiej koalicji rządowej.