Niemiecki polityk Daniel Halemba (24 lata) z prawicowej partii AfD stoi w obliczu poważnych zarzutów, które mogą zakończyć jego karierę polityczną. Młody poseł bawarskiego parlamentu będzie odpowiadał za kilka przestępstw, w tym pranie brudnych pieniędzy i podżeganie do przemocy. Jak informuje dziennik Bild, proces sądowy zaplanowano na styczeń 2026 roku.
Poważne zarzuty i ucieczka przed sprawiedliwością
Prokuratura Stanowa postawiła Halembie kilka poważnych zarzutów. Wśród najpoważniejszych jest zarzut prania brudnych pieniędzy, gdzie miał przelać tysiące euro pochodzących z oszukańczych działań przez swoje konto do krajów bałtyckich. Śledczy twierdzą również, że polityk próbował zastraszać świadków i manipulować ich zeznaniami.
Kontrowersyjne działania w stowarzyszeniu studenckim
Sprawa zaczęła się rozwijać po przeszukaniu domu w pomieszczeniach stowarzyszenia studenckiego 'Teutonia Prag’, którego Halemba jest członkiem. Policja zabezpieczyła tam wiele obciążających materiałów. Polityk następnie przez kilka dni unikał nakazu aresztowania, aż w końcu sam zgłosił się na policję.
Przyszłość w parlamencie zagrożona
Możliwe konsekwencje skazania
W przypadku uznania winy i skazania na karę pozbawienia wolności na rok lub dłużej, Halemba może stracić swój mandat poselski. Sąd ma dodatkowo prawo zdecydować o utracie jego zdolności wyborczej, co automatycznie oznaczałoby koniec jego działalności w bawarskim parlamencie.
Szczegóły proceduralne
Posiedzenie sądowe jest zaplanowane na osiem dni w styczniu 2026 roku. Halemba musi osobiście uczestniczyć w rozprawie. Niektóre pierwotne zarzuty, takie jak używanie symboli organizacji antykonstytucyjnych, zostały w międzyczasie odrzucone z powodu braku dowodów.