Niepokojące świadectwa z egzekucji 69-letniego więźnia w Stanach Zjednoczonych Ameryki budzą poważne pytania o etykę i humanitarność wykonywania kary śmierci. Byron Black, skazany za potrójne morderstwo, został stracony pomimo ostrzeżeń lekarzy, że jego urządzenie kardiologiczne może spowodować niezwykłe cierpienie. Informacje te przekazał portal People, cytując niepokojące zeznania świadków egzekucji.
Dramatyczny przebieg egzekucji
Według naocznych świadków więzień podczas egzekucji wzdychał, łapał oddech i wykazywał oznaki znacznego bólu. W pewnym momencie rzekomo krzyknął 'Strasznie boli!’. Egzekucja odbyła się we wtorek rano czasu lokalnego, a Blacka uznano za zmarłego o godzinie 10:43.
Kontrowersyjny spór prawny dotyczący rozrusznika serca
Adwokaci Blacka na tygodnie przed egzekucją starali się uzyskać dezaktywację jego wszczepionego kardiowertera-defibrylatora – urządzenia, które ma za zadanie elektrycznie stymulować serce w przypadku nieregularnego rytmu. Argumentowali, że urządzenie mogłoby zakłócać działanie śmiertelnego zastrzyku i powodować powtarzające się bolesne wstrząsy podczas umierania.
Odrzucone odwołania
Mimo że niższy sąd początkowo nakazał wyłączenie urządzenia, sąd najwyższy uchylił tę decyzję, uzasadniając, że sędzia nie miał uprawnień do interwencji. Szpital, który wszczepił urządzenie, odmówił jego dezaktywacji z przyczyn etycznych.
Stan zdrowia i kroki prawne
W chwili śmierci Black był przykuty do wózka inwalidzkiego i cierpiał na kilka poważnych diagnoz:
- Niepełnosprawność intelektualna
- Niewydolność serca
- Niewydolność nerek
- Postępująca demencja
Jego zespół prawny powoływał się na te problemy zdrowotne w wniosku o ułaskawienie, który został jednak odrzucony zarówno przez gubernatora, jak i Sąd Najwyższy USA.
Precedens w historii USA
Według ekspertów prawnych, jest to prawdopodobnie pierwszy udokumentowany przypadek w historii USA, kiedy egzekucja została przeprowadzona na osobie z aktywnym wszczepionym defibrylatorem. Adwokaci zmarłego zwrócili się o pełną sekcję zwłok i dostęp do danych z defibrylatora, aby ustalić, czy podczas egzekucji doszło do wyładowań elektrycznych.
Black spędził w celi śmierci ponad trzy dekady po tym, jak został skazany za zamordowanie swojej dziewczyny i jej dwóch małoletnich córek w 1988 roku. Stał się drugą osobą straconą w tym stanie w tym roku po wznowieniu egzekucji, które wcześniej były zawieszone z powodu problemów z protokołami śmiertelnego zastrzyku.