Sławna amerykańska celebrytka Khloé Kardashian otwarcie opowiedziała o wyzwaniach wspólnego wychowywania dzieci z byłym partnerem Tristanem Thompsonem. Ich najnowsza niezgoda dotyczyła ubrania ich 7-letniej córki True, które Thompson uznał za zbyt wyzywające. Jak informuje People.com, 41-letnia bizneswoman przyznała, że w takich sytuacjach ma tendencję do przyjmowania postawy obronnej.
Spór o dziecięce szorty ujawnił wyzwania wspólnego rodzicielstwa
Kardashian w swoim podcaście 'Khloé in Wonder Land’ otwarcie mówiła o skomplikowanych relacjach z byłym partnerem w wychowywaniu dwójki ich dzieci – córki True (7) i syna Tatuma (2). Dyskusja toczyła się wokół momentu, gdy Thompson wyraził zaniepokojenie długością szortów ich córki.
’Tristan nie jest zupełnie obok, kiedy pyta, czy te szorty nie są za krótkie’, przyznała Kardashian. 'W takich chwilach mam ochotę powiedzieć – przecież to moje dziecko. Ale prawda jest taka, że to nasze dziecko.’
Poszukiwanie równowagi w rodzicielstwie
Współzałożycielka marki Good American przyznaje, że czasami musi przezwyciężyć swoje wewnętrzne walki i pozwolić Thompsonowi pełnić jego rolę rodzicielską. 'Musisz dać przestrzeń drugiemu rodzicowi i jednocześnie być wyrozumiałym dla siebie’, wyjaśnia.
Codzienne wyzwania
Kardashian opisuje, jak stara się wyjaśnić kontekst sytuacji Thompsonowi: 'Tak, szorty są krótkie, ale jesteśmy w domu, przy basenie. Wysyłam mu zdjęcia, żeby wiedział, w jakim kontekście córka je nosi.’
Droga do wzajemnego zrozumienia
Celebrytka podkreśla wagę uświadomienia sobie, że oboje rodzice chcą dla swoich dzieci tego, co najlepsze. 'Czasami muszę się zatrzymać i przypomnieć sobie, że jego zainteresowanie jest pozytywne. Nie mogę po prostu powiedzieć – nie, to jest moje dziecko. Muszę pozwolić Tristanowi być ojcem.’
Przyszłość wspólnego rodzicielstwa
Kardashian w podcaście poruszyła również temat przedstawiania potencjalnych nowych partnerów dzieciom. Podkreśliła potrzebę zachowania 'równowagi emocjonalnej’ i wagę wrażliwego podejścia do tego tematu.
Mimo sporadycznych nieporozumień, oboje rodzice starają się utrzymywać zdrowy związek w interesie swoich dzieci. Ich historia pokazuje, że wspólne wychowywanie dzieci po rozstaniu może być trudne, ale z odpowiednim podejściem i wzajemnym szacunkiem można znaleźć wspólny język.