Kate Hudson niedawno ujawniła, co uważa za najlepszą część swojej prawie 30-letniej kariery w Hollywood. Aktorka podzieliła się swoimi przemyśleniami na światowej premierze swojego najnowszego projektu, biograficznego filmu Song Sung Blue, który odbył się w ramach AFI Fest w Hollywood 26 października. Podczas wywiadu 46-letnia gwiazda zastanawiała się nad tym, co jej kariera przyniosła najcenniejszego. Jak informuje portal People.com, Hudson wyraziła głębokie uznanie dla ludzi, których spotkała podczas swojej podróży.
Ludzie jako największy dar kariery
Hudson w wywiadzie dla People stwierdziła, że pierwszą rzeczą, która przychodzi jej na myśl, gdy myśli o największych darach swojej kariery, są ludzie, których poznała, i połączenia, które stworzyła. Aktorka czuje się szczęśliwa, będąc częścią świata pełnego fascynujących, inteligentnych i dzikich ludzi, którzy żyją poza normami lub przynajmniej starają się to robić. Ta różnorodność i energia otoczenia nieustannie ją inspiruje i wzbogaca.
Od debiutu w Desert Blue do Song Sung Blue
Początki kariery aktorskiej
Aktorka zadebiutowała na dużym ekranie w 1998 roku w niezależnym filmie Desert Blue, gdzie wcieliła się w córkę gwiazdy Hollywood, która utknęła w małym amerykańskim miasteczku. W filmie pojawili się także Christina Ricci i Casey Affleck. Od tego skromnego początku Hudson stała się uznaną aktorką, znaną głównie dzięki swojej roli w filmie Almost Famous.
Nowy projekt Song Sung Blue
Jej najnowszy projekt, nadchodzący film Song Sung Blue, jest oparty na tym samym filmie dokumentalnym z 2008 roku. Historia śledzi małżeństwo Mike’a Sardiny, w którego wciela się Hugh Jackman, i Claire Sardiny w wykonaniu Hudson. Para występowała jako tribute band Neila Diamonda o nazwie Lightning & Thunder. Hudson podczas wywiadu na premierze w Los Angeles stwierdziła, że ten film stanowi punkt kulminacyjny wszystkiego, co robiła w karierze i do czego zmierzała.
Spełnienie marzeń życia
Aktorka wyjawiła, że zawsze chciała grać w musicalach. Chociaż Song Sung Blue nie jest musicalem w ścisłym sensie, ten konkretny film zawiera wszystko, czego uczyła się przez całe życie i karierę, i może to zaprezentować w jednym filmie, co nie zdarza się zbyt często. Wyraziła radość, że scenarzysta i reżyser Craig Brewer chciał ją obsadzić w projekcie. Gwiazda serialu Running Point ujawniła również, że weszła w postać Claire dzięki fryzurze. W momencie, gdy założyli jej wałki, a potem je wyjęli, poczuła się jak zupełnie inna osoba.
Inspiracja postacią Claire i spotkanie z Neilem Diamondem
Hudson wyraziła głębokie uznanie dla perspektywy swojej postaci na życie, zwłaszcza jej umiejętności znajdowania światła nawet w ciemnych chwilach. Claire ma miłość do życia i nawet w najciemniejszych momentach przebija się ze światłem i radością, stara się wszystko robić szczęśliwym. Ta energia była czymś, w co aktorka mogła wejść. Podczas kręcenia miała okazję poznać prawdziwego Neila Diamonda, co przyniosło jej całkowicie nowe uznanie dla jego osoby i muzyki. Hudson powiedziała, że Diamond jest wspaniałym, życzliwym i kochającym człowiekiem ze wspaniałą rodziną. Ma zdolność łączenia ludzi. Jego muzyka jest typowo amerykańska i jednocześnie czyni ludzi szczęśliwymi. Piosenki, które pisze, wywołują w ludziach pragnienie, aby przytulić się nawzajem i śpiewać. Film Song Sung Blue trafi do kin w całym kraju 25 grudnia.
dailycanal.com