Znany amerykański producent muzyczny i magnat hip-hopu Diddy próbuje odważnego kroku w swojej walce prawnej. Po niedawnym skazaniu za prostytucję przedstawił sądowi propozycję zwolnienia za kaucją w wysokości 50 milionów dolarów. Jak informuje Daily Mail, oferuje oddanie paszportu, ograniczenie swobody poruszania się i prywatną ochronę, która miałaby go nieustannie monitorować.
Kontrowersyjny wyrok i warunki zwolnienia
55-letni Sean Combs, znany jako Diddy, został uznany winnym dwóch punktów oskarżenia związanych z prostytucją. Ława przysięgłych uniewinniła go jednak od najpoważniejszych zarzutów, w tym zorganizowanej przestępczości i handlu ludźmi, za które groziło mu dożywocie. Teraz grozi mu potencjalna kara do 20 lat więzienia, przy czym prokuratorzy, biorąc pod uwagę jego czystą kartotekę, proponują około 5 lat.
Luksusowe więzienie we własnej willi
Proponowany pakiet kaucji obejmuje:
- 50 milionów dolarów zabezpieczenia pokrytego jego rezydencją na Star Island
- Areszt domowy z elektronicznym monitoringiem
- Prywatna ochrona
- Leczenie uzależnień i opieka psychologiczna
- Ograniczone podróże tylko w sprawach prawnych
Strategia prawna i argumenty obrony
Wyjątkowość sprawy
Prawnicy twierdzą, że sprawa jest bezprecedensowa w kontekście ustawy Mann Act z 1910 roku. Argumentują, że działania Diddy’ego stanowią raczej styl życia swingera niż tradycyjną formę prostytucji, dla której ustawa została pierwotnie stworzona.
Obawy dotyczące bezpieczeństwa
Obrona podkreśla złe warunki w brooklyńskim więzieniu Metropolitan Detention Center, gdzie Diddy jest przetrzymywany od września 2024 roku. Wskazują na ciągłe zagrożenia przemocą i ryzyko dla jego bezpieczeństwa.
Tło procesu sądowego
Dziewięciotygodniowy proces ujawnił szokujące szczegóły dotyczące tak zwanych „Freak Offs” – przedstawień seksualnych z udziałem męskich escortów, w które miały być zamieszane byłe dziewczyny Diddy’ego. Zeznania przedstawiały obraz potężnego mężczyzny, który rzekomo groźbami i przemocą utrzymywał swoje imperium.
Diddy, który jest laureatem trzech nagród Grammy i stoi za sukcesem takich artystów jak Mary J. Blige czy Mariah Carey, czeka na decyzję w sprawie swojego wniosku. Wyrok ma zostać wydany 3 października 2025 roku.