Amerykańska raperka Cardi B znalazła się w centrum uwagi podczas procesu sądowego, gdzie staje w obliczu zarzutu rzekomego napaści na pracownicę ochrony. Tym razem jednak uwagę nie przyciągnął jej temperamentny charakter, lecz seria peruk, którymi zdezorientowała obecnego prawnika. Jak informuje portal People, incydent natychmiast stał się viralowym hitem w mediach społecznościowych.
Zdezorientowany prawnik i zagadka peruk
Podczas przesłuchania krzyżowego w sprawie cywilnej obrońca oskarżycielki skupił się na niezwykłym detalu – włosach raperki. Cardi B codziennie pojawiała się z inną fryzurą: jednego dnia miała czarną perukę pixie, następnego dnia długie blond włosy.
„Wczoraj miała pani czarne, krótkie włosy. Dzisiaj są blond i długie. Które są pani prawdziwe? Czy obie są prawdziwe?” – zapytał zdezorientowany prawnik. Raperka tylko się roześmiała na to pytanie i wyjaśniła, że to peruki. Prawnik rozładował sytuację komplementem: „Przepraszam, nie wiedziałem. Dziś ta peruka jest naprawdę udana.”
Tło sporu sądowego
32-letnia artystka, znana z hitów takich jak „Bodak Yellow” i „I Like It”, mierzy się z pozwem od pracowniczki ochrony Emani Ellis. Ta twierdzi, że Cardi B fizycznie ją zaatakowała w 2018 roku przed gabinetem lekarskim w Beverly Hills, drapiąc ją po twarzy paznokciami i plując na nią.
Raperka odrzuca oskarżenia
Wersja Cardi B
Raperka, której prawdziwe imię to Belcalis Almánzar, przyznaje się jedynie do słownej utarczki. Według jej zeznań poczuła się zagrożona, gdy pracownica zaczęła ją nagrywać w czasie, gdy była potajemnie w ciąży ze swoim pierwszym dzieckiem.
Przebieg incydentu
Podczas zeznań Cardi B wielokrotnie podkreślała: „Nie dotknęłam jej. To była tylko słowna sprzeczka, która nigdy nie przerodziła się w fizyczny konflikt.” Przyznała jednak, że w przypływie złości użyła ekspresyjnych wyrażeń.
Oddźwięk medialny sprawy
Sprawa wzbudziła znaczne zainteresowanie mediów nie tylko ze względu na samo oskarżenie, ale także dzięki niezwykłym momentom podczas rozprawy sądowej. Viralowe wideo ze zmianą fryzur szybko rozprzestrzeniło się w mediach społecznościowych i stało się przedmiotem wielu zabawnych komentarzy.