Planowana dyskusja między burmistrzem Tybingi Borisem Palmerem a krajowym przewodniczącym AfD Markusem Frohnmaierem rozpoczęła się w piątek wieczorem chaotycznie. Przed halą zgromadzili się demonstranci protestujący zarówno przeciwko AfD, jak i przeciwko Palmerowi. Jak informuje Bild.de, wewnątrz sali słychać było okrzyki 'Nazi raus’ i buczenie, a Frohnmaiera nazywano 'świnią AfD’.
Policja musiała interweniować
Aktywiści zakłócali przebieg wydarzenia przenikliwymi sygnałami dźwiękowymi, co doprowadziło do interwencji policji. Kilku awanturników musiało zostać wyprowadzonych, a wydarzenie zostało na jakiś czas przerwane. Moderator i profesor retoryki Joachim Knape (75) z Uniwersytetu w Tybindze miał problem z utrzymaniem sytuacji pod kontrolą.
Kluczowe tematy dyskusji
Po uspokojeniu sytuacji, dyskusja skupiła się na takich tematach jak wolność słowa, klimat, migracja, mieszkalnictwo, gospodarka i demokracja. Palmer podczas debaty wielokrotnie stanowczo sprzeciwiał się twierdzeniom swojego oponenta.
Bezpieczeństwo i przestępczość
Kiedy Frohnmaier twierdził, że Niemcy mają problem z bezpieczeństwem, Palmer sprzeciwił się statystykami: liczba przestępstw w ubiegłym roku wyniosła 5,5 miliona, podczas gdy w 2000 roku było ich 6,3 miliona. Stanowczo argumentował, że kto nie bał się wychodzić na ulicę 20 lat temu, nie musi się bać i dziś.
Kwestie ekonomiczne
Palmer skrytykował program wyborczy AfD, wskazując na punkty, które według niego szkodzą gminom i obywatelom.
Zakończenie spotkania
Po zakończeniu debaty Frohnmaier określił wieczór jako 'bardzo udany’ i wyraził zainteresowanie nieformalnym spotkaniem z Palmerem. Palmer oświadczył, że ma zaplanowaną kolację z przyjaciółmi i rodziną. Kuriozalny moment nastąpił, gdy Palmer po wydarzeniu szukał swojego iPada, który ktoś przez pomyłkę włożył do torby AfD.