W niemieckim Dreźnie nadal nie doszło do procesu sądowego w sprawie napastników, którzy w maju 2024 roku brutalnie zaatakowali europosła Matthiasa Eckego (42) z partii SPD. Incydent wywołał ogólnokrajowe oburzenie, ale sprawcy nie zostali ukarani nawet po 16 miesiącach. Jak informuje portal Bild, główny podejrzany miał w czasie czynu zaledwie 17 lat.
Poważne obrażenia i długotrwałe śledztwo
Podczas kampanii wyborczej grupa napastników, prowadzona przez Quentina J., zaatakowała europosła podczas rozwieszania plakatów. Spowodowali u niego złamanie oczodołu i kości policzkowej. Następnie mieli zaatakować również członka Partii Zielonych Felixa S. (29), który również rozwieszał plakaty.
Quentin J. po zdarzeniu sam zgłosił się na komisariat policji Dresden-Süd w towarzystwie matki, gdzie przyznał się do uderzenia Matthiasa Eckego.
Prokuratura kontra sąd
Według prokuratora Jürgena Schmidta (50), dwóch oskarżonych jest ściganych za niebezpieczne uszkodzenie ciała w dwóch przypadkach. Trzeci nieletni jest oskarżony o pomocnictwo. Wszyscy trzej podejrzani mają obecnie 18 lat.
Rzecznik sądu w Dreźnie, Wolfgang Blümbott (65), oświadczył, że właściwa sędzia nie wyznaczyła jeszcze terminu rozprawy, pomimo tego, że prokuratura wniosła akt oskarżenia już pół roku temu.
Krytyka zwłoki w postępowaniu
Ministerstwo Sprawiedliwości
Rzecznik Saksońskiego Ministerstwa Sprawiedliwości podkreślił znaczenie szybkiej reakcji państwa prawa w przypadkach nieletnich sprawców. Prokuratura w Dreźnie dlatego priorytetowo i szybko prowadziła śledztwo w tej sprawie.
Reakcje ekspertów
Geert Mackenroth (75), szef regionalny organizacji pomocy ofiarom Weißer Ring, krytykuje: „Wymiar sprawiedliwości nie ustala tutaj właściwych priorytetów.” Według niego dla ofiar jest traumatyczne, gdy muszą tak długo czekać na proces sądowy.
Wiceprzewodnicząca SPD Petra Köpping (67) dodaje: „To nie jest dobry znak i frustruje obywateli, gdy kara nie następuje natychmiast po czynie.”