W Niemczech zbliża się bezprecedensowy krok, który przypomina praktyki byłej NRD. Partia Socjaldemokratyczna (SPD) przedstawiła projekt ustawy, który pozwoliłby na szeroko zakrojoną nacjonalizację majątku prywatnego, w tym nieruchomości i przedsiębiorstw. Jak donosi dziennik Bild, projekt wykracza daleko poza pierwotne żądania plebiscytu z 2021 roku.
Szerokie uprawnienia dla państwa
Zgodnie z nowym projektem państwo uzyskałoby uprawnienia do nacjonalizacji nie tylko kompleksów mieszkaniowych, ale także środków produkcji, ziemi i zasobów naturalnych. Projekt definiuje cel jako 'zapewnienie potrzeb publicznych bez motywu zysku’, co obejmuje zapewnienie mieszkań i podstawowych usług, takich jak energia, woda i ciepło.
Warunki nacjonalizacji
Projekt zawiera kilka kluczowych punktów:
- Pierwotni właściciele formalnie mogliby pozostać właścicielami, ale z znacznie ograniczonymi uprawnieniami
- Państwo mogłoby regulować zyski i określać warunki wykorzystania majątku
- Odszkodowanie mogłoby być niższe niż wartość rynkowa
Wdrożenie i harmonogram
Nowy urząd ds. nacjonalizacji
W celu realizacji ustawy planuje się utworzenie specjalnego urzędu ds. nacjonalizacji. Urząd ten miałby koordynować cały proces we współpracy z odpowiednimi ministerstwami.
Harmonogram
Projekt ma zostać omówiony w parlamencie do grudnia bieżącego roku. W przypadku zatwierdzenia ustawa weszłaby w życie 24 miesiące po oficjalnym opublikowaniu.
Reakcje i obawy
Projekt budzi znaczne obawy w sektorze biznesowym i wśród właścicieli nieruchomości. Krytycy wskazują na podobieństwo do praktyk byłych Niemiec Wschodnich i ostrzegają przed możliwym odstraszeniem inwestorów. Ponadto nie jest jasne, czy ten projekt ma poparcie partnera koalicyjnego CDU i jej lidera, Kaia Wegnera.