Empty wooden podium stands alone on cobblestone square with scattered leaves under overcast sky
Foto: Ilustračné AI

Merz pod ostrą krytyką za wypowiedź o problemie w krajobrazie miejskim

Jedna połowa zdania wywołała burzliwą reakcję w niemieckiej polityce. Kanclerz federalny Friedrich Merz znalazł się pod ostrzałem krytyki ze strony opozycji i koalicyjnego partnera SPD, którzy oskarżają go o dzielenie społeczeństwa i niebezpieczną retorykę. Wypowiedź o migracji i krajobrazie miejskim została przez niektórych polityków określona nawet jako podżeganie.

Kontrowersyjna wypowiedź w Poczdamie

Podczas konferencji prasowej we wtorek w Poczdamie 69-letni kanclerz Friedrich Merz z CDU wypowiedział się na temat wzmocnienia AfD i migracji. Jak informuje Bild.de, Merz stwierdził, że rząd federalny zmniejszył liczbę migrantów w porównaniu sierpień 2024 i sierpień 2025 o 60 procent. Następnie jednak dodał, że w krajobrazie miejskim nadal istnieje ten problem, dlatego federalny minister spraw wewnętrznych umożliwia i przeprowadza działania powrotne na dużą skalę.

Ostre reakcje ze strony SPD i Zielonych

SPD mówi o podżeganiu

Rzeczniczka polityki migracyjnej frakcji SPD w Bundestagu Rasha Nasr, 33-letnia Drezdeńczka pochodzenia syryjskiego, ostro zareagowała na słowa kanclerza. Według Nasr nie jest przypadkiem, gdy kanclerz federalny wspomina o migracji, działaniach powrotnych i tak zwanym problemie w krajobrazie miejskim w jednym tchu. Określiła to jako podżeganie w rozgrzanej debacie i oświadczyła, że takie słowa nie rozwiązują problemów, ale dalej dzielą społeczeństwo. Kanclerz federalny musi według niej wiedzieć, jaki wpływ mają jego słowa, a kto stoi na czele kraju, nie może być podżegaczem.

Zieloni żądają przeprosin

Współprzewodniczący partii Zielonych Felix Banaszak, 34 lata, określił wypowiedź kanclerza jako fatalny sygnał. Stwierdził, że gdy kanclerz federalny wnioskuje z krajobrazu miejskiego o potrzebę dalszych deportacji, jest to nieuszanowanie, niebezpieczne i niegodne kanclerza. Banaszak wezwał Friedricha Merza, aby przeprosił ludzi.

Rzecznik rządu próbował wyjaśnić sytuację

Rzecznik rządu Stefan Kornelius, 59 lat, próbował osadzić wypowiedź Merza w kontekście. Oświadczył, że w wypowiedź interpretuje się zbyt wiele i że kanclerz wypowiedział się na temat zmienionego kursu w polityce migracyjnej nowego rządu federalnego. Kornelius podkreślił, że Merz mówił w funkcji przewodniczącego partii, co też wyraźnie zaznaczył. Ciekawostką jest, że zdanie o krajobrazie miejskim nie pojawiło się w oficjalnych protokołach Federalnego Urzędu Prasowego. Powodem był obowiązek neutralności i fakt, że Merz mówił jako przewodniczący partii.

Debata dotarła do Bundestagu

Opozycja wykorzystała wypowiedź kanclerza i zaatakowała go bezpośrednio w Bundestagu. Szefowa frakcji Zielonych Katharina Dröge, 41 lat, zapytała, jak można zobaczyć ten problem inaczej niż po kolorze skóry ludzi i jak kanclerz chce ten problem rozpoznać. Określiła wypowiedź kanclerza jako obraźliwą, dyskryminującą i nieprzyzwoitą. Szef frakcji Lewicy Sören Pellmann, 48 lat, również zaatakował kanclerza i oświadczył, że oczywiste potknięcie w sformułowaniu było nie tylko niestosowne, ale zasadziło kolejny cierń w demokrację. Wsparcie przeciwnie Merz otrzymał od AfD. Bawarski deputowany landtagu Jörg Baumann, 44 lata, zapytał na platformie X, czy Merz miał na myśli ten problem w krajobrazie miejskim, i opublikował zdjęcia modlących się muzułmanów i ramadanowych dekoracji.

Check Also

Smartphone with glowing red alert screen in dark concrete bunker corridor illuminated by amber emergency lights

Minister Reiche musiała schronić się: Nocny atak na Kijów

Nocny alarm powietrzny wybudził mieszkańców Kijowa ze snu dokładnie o 3:51. Niemiecka minister gospodarki Katherina …