W ukraińskim mieście Lwów doszło do tragicznego wydarzenia, gdy został postrzelony były przewodniczący ukraińskiego parlamentu Andrij Parubij. Według oficjalnych oświadczeń, polityk został trafiony wieloma strzałami bezpośrednio na ulicy. Napastnik, który był przebrany za kuriera, uciekł z miejsca zdarzenia. Jak informuje BBC, policja natychmiast rozpoczęła szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą.
Szczegóły ataku i poszukiwania sprawcy
Według szefa lwowskiej policji, Oleksandra Szliachowskiego, napastnik oddał około ośmiu strzałów z nieokreślonej jeszcze broni. Policja znalazła na miejscu zdarzenia siedem łusek. Sprawca miał na sobie ubranie firmy kurierskiej Glovo i żółtą torbę dostawczą. Podczas ucieczki miał użyć roweru elektrycznego.
Władze ukraińskie rozpoczęły specjalną operację o kryptonimie Syrena w celu schwytania podejrzanego. Prezydent Wołodymyr Zełenski nakazał użycie wszystkich dostępnych sił i środków.
Śledztwo i możliwe motywy
Główny prokurator Lwowa, Mykoła Meret, poinformował, że badane są wszystkie możliwe motywy, w tym potencjalne rosyjskie zaangażowanie. Według policji atak był bardzo starannie zaplanowany. Firma Glovo wyraziła szok z powodu brutalnego czynu i obiecała pełną współpracę w śledztwie.
Wybitna osobistość ukraińskiej polityki
Andrij Parubij, lat 54, odegrał kluczową rolę podczas protestów Euromajdanu. Organizował i koordynował tzw. „samoobronę” – uzbrojone zespoły protestujących, którzy strzegli pola namiotowego w centrum Kijowa. Po obaleniu prezydenta Janukowycza został sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Po rosyjskiej inwazji w 2022 roku wstąpił do ukraińskich sił obrony terytorialnej.
Reakcje polityków
Minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha określił Parubyja jako patriotę i męża stanu, który znacząco przyczynił się do obrony ukraińskiej wolności, niepodległości i suwerenności. Były prezydent Petro Poroszenko napisał na platformie Telegram, że zabójstwo Parubyja było „strzałem w serce Ukrainy” i podkreślił jego wkład w budowanie ukraińskiej armii.