Około 350 propalestyńskich aktywistów, w tym znana aktywistka klimatyczna Greta Thunberg, wyruszyło w rejs do Strefy Gazy. Flotylla około dwudziestu statków z palestyńskimi flagami wypłynęła w poniedziałek wieczorem z hiszpańskiego portu w Barcelonie. Statki są załadowane pomocą humanitarną, w tym żywnością i materiałami medycznymi. Jak informuje BBC, jest to kolejna próba aktywistów, aby przełamać izraelską blokadę morską tego terytorium.
Dwufazowa misja o celu humanitarnym
Organizatorzy inicjatywy Global Sumud Flotilla Mission zaplanowali misję w dwóch falach. Pierwsza grupa statków wypłynęła z Barcelony, druga ma dołączyć od strony tunezyjskiej 4 września. Aktywiści przewidują, że jednostki spotkają się na Morzu Śródziemnym i wspólnie popłyną w kierunku Gazy. Cała podróż ma trwać około siedmiu do ośmiu dni.
Wyzwania i ryzyka misji humanitarnej
Pierwsza próba wypłynięcia miała miejsce już w niedzielę, ale z powodu niesprzyjającej pogody statki musiały wrócić do portu. Greta Thunberg w swoim przesłaniu wideo podkreśliła: 'Ponownie płyniemy, aby przełamać blokadę i otworzyć korytarz humanitarny.’
Historyczne precedensy i obawy o bezpieczeństwo
Poprzednie próby przełamania blokady
W czerwcu tego roku Thunberg już próbowała dotrzeć do Gazy jachtem z symboliczną ilością pomocy humanitarnej. Siły izraelskie jednak zatrzymały statek i deportowały aktywistów z kraju. Najpoważniejszy incydent miał miejsce w 2010 roku, kiedy izraelscy komandosi zabili dziesięć osób podczas interwencji na tureckim statku Mavi Marmara, który prowadził flotę humanitarną do Gazy.
Obecna sytuacja humanitarna
Izrael w marcu wprowadził niemal trzymiesięczną, całkowitą blokadę dostaw do Gazy. Pod międzynarodową presją później zezwolił na ograniczoną ilość dostaw. Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłosiła już, że w niektórych częściach Gazy panuje głód. Władze izraelskie określiły poprzednie próby morskiego transportu pomocy jako akcje medialne bez rzeczywistej korzyści humanitarnej.