Emocjonalne chwile przeżyli bywalcy brytyjskiego pubu The Colliers, gdzie zebrały się dziesiątki przyjaciół i członków rodziny, aby wspólnie oglądać teleturniej z udziałem ich bliskiej osoby, która niestety nie żyje. Tim McCarthy, 64-letni były dyrektor szkoły, spełnił marzenie życia, biorąc udział w popularnym teleturnieju The Chase. Jak informuje BBC, odcinek został wyemitowany dopiero po jego śmierci.
Tajemnica zwycięstwa do ostatniej chwili
O tym, że Tim odniósł sukces w programie i wygrał godną podziwu kwotę 50 000 funtów, wiedzieli tylko jego żona Rachel i ich trójka dzieci. 'Kiedy wygrywał na wyścigach, zawsze triumfalnie podnosił ręce. To był dokładnie taki moment’ — wspomina z rozrzewnieniem jego żona Rachel. Tim ukrywał swój stan zdrowia przed produkcją programu, ponieważ obawiał się, że nie zostałby dopuszczony do udziału w nim.
Napięty pojedynek z czasem
Format programu The Chase polega na tym, że czterech uczestników staje naprzeciw profesjonalisty od quizów, znanego jako 'Chaser’. W finałowej rundzie uczestnicy, którzy nie zostali wyeliminowani, muszą odpowiedzieć na jak najwięcej pytań w określonym czasie i mieć nadzieję, że ich wynik nie zostanie przekroczony przez 'Chasera’.
Smutny epilog zwycięstwa
Niezrealizowane plany
Mimo że Tim w programie zręcznie zwyciężył, los nie pozwolił mu cieszyć się wygraną. Jego stan zdrowia gwałtownie się pogorszył, a rodzina nie mogła sobie pozwolić nawet na zaplanowane wakacje. Tim zmarł 19 lipca, zaledwie kilka miesięcy po nagraniu programu w październiku.
Uroczystość życia
Żona Rachel postanowiła przekształcić emisję odcinka w uroczystość życia Tima. 'Wczoraj wieczorem obejrzałam go, żeby się przygotować. To ciężki dzień, ale chciałam, żeby to było świętowanie jego życia’ – powiedziała mediom. Dziesiątki przyjaciół i członków rodziny w pubie The Colliers powitało jego zwycięstwo głośnymi okrzykami radości i brawami.