Dla 81-letniego Ludwiga Smidta jego trzy rzadkie gęsi, kaczki i kury to znacznie więcej niż tylko zwierzęta domowe – to jego najlepsi przyjaciele i sens życia. Po sześciu dekadach spokojnego współistnienia jego świat został wywrócony do góry nogami. Jak donosi dziennik Bild, lokalne władze postanowiły odebrać mu ukochane zwierzęta z powodu skargi sąsiada.
Spór o hałaśliwe gęsi podzielił społeczność
Problem zaczął się, gdy jeden z sąsiadów zaczął narzekać na zapach i hałas z podwórka Ludwiga. Szczególnie przeszkadzało mu gęganie gęsi. Po skardze skierowanej do lokalnego urzędu, otrzymał decyzję nakazującą zaprzestanie hodowli tych rzadkich gęsi emdeńskich.
Władze uzasadniają swoją decyzję przepisami budowlanymi. Ponieważ działka Ludwiga znajduje się w strefie mieszkalnej, liczba jego zwierząt rzekomo przekracza zakres zwykłej działalności rekreacyjnej. W oficjalnym piśmie wskazano, że do skargi dołączyli inni mieszkańcy, choć nikt nie potwierdził tej informacji.
Masowe wsparcie dla 'gęsiego dziadka’
Sprawa wywołała falę solidarności w całym regionie. Inspekcja weterynaryjna podczas kontroli nie stwierdziła żadnych uchybień – wszystkie zwierzęta są hodowane prawidłowo i zgodnie z wymogami ich dobrostanu.
Petycję w obronie Ludwiga podpisało już ponad 50 000 osób. 'Pokażemy im, jak trzymamy się razem. Nasz Ludwig zatrzyma swoje zwierzęta’ – ogłosiła współorganizatorka kampanii wsparcia, Momo vant Moor.
Planowany protest i nadzieja na zmianę
Przygotowania do demonstracji
Zwolenicnicy organizują masową demonstrację, na której spodziewają się setek uczestników. Miejscowi mieszkańcy niezłomnie stoją za Ludwigiem i jego zwierzętami.
Rzadka rasa w zagrożeniu
’Gęsi emdeńskie to zagrożona rasa. Hodowałem je latami i teraz nie mogę w to uwierzyć’ – mówi ze łzami w oczach Ludwig Smidt, który wzorowo opiekuje się swoimi zwierzętami od 60 lat.
Podczas gdy władze nadal badają sprawę, jedno jest pewne – solidarność z Ludwigiem jest silniejsza niż jakiekolwiek zarządzenie urzędowe. Jego historia stała się symbolem walki zwykłych ludzi z bezsensowną biurokracją.