Gwiazda serialu Gra o Tron, Sophie Turner (29 lat), na stałe osiedliła się w swojej ojczyźnie po rozwodzie z amerykańskim piosenkarzem Joe Jonasem. Wielka Brytania zapewnia jej dokładnie to, czego brakowało jej w Stanach Zjednoczonych – bliskość rodziny i przyjaciół z dzieciństwa.
Jak informuje People, aktorka w niedawnym wywiadzie dla magazynu Flaunt otwarcie wypowiedziała się na temat swojego powrotu do Anglii po rozpadzie małżeństwa w 2023 roku.
Powrót do korzeni
Turner zdradziła ze swojego londyńskiego mieszkania, że czuje się tu jak w domu i nie zamierza się ponownie przeprowadzać. „Dopiero kiedy mieszkałam w Stanach Zjednoczonych, zdałam sobie sprawę, jak bardzo potrzebujemy przyjaciół i rodziny dla naszego ogólnego samopoczucia” – wyjaśniła aktorka. „Wróciłam z ogromną wdzięcznością za nich.”
Nowe życie po rozwodzie
Aktorka, której nowy film Trust miał premierę 22 sierpnia, cieszy się spokojniejszym stylem życia w swojej ojczyźnie. Do jej ulubionych zajęć należą malowanie, ceramika i spotkania z przyjaciółmi przy dobrym winie.
Wyzwania rodzicielstwa na odległość
Wspólna opieka
Sophie Turner i Joe Jonas, którzy rozwiedli się we wrześniu 2023 roku po czterech latach małżeństwa, mają razem dwie córki – pięcioletnią Willę i trzyletnią Delphine. Mimo geograficznej odległości udało im się znaleźć funkcjonujący model wspólnej opieki.
Wzajemny szacunek
Według źródeł bliskich parze, byli małżonkowie zdołali uzgodnić regularny harmonogram opieki nad dziećmi. „Znaleźli sposób komunikacji, który działa, i mają do siebie wzajemny szacunek. Ich priorytety są jasne – to ich córki” – powiedział źródło mediom.
Nowy rozdział
Po powrocie do Wielkiej Brytanii Sophie poświęca się również swojej karierze aktorskiej. W sierpniu wystąpiła w programie Late Night with Sethom Meyersom, gdzie zasugerowała, że kręcenie filmu Trust pomogło jej uporać się z presją mediów podczas rozwodu. „Chciałam uciec w prawdziwym życiu, ale mogłam to zrobić w filmie” – przyznała aktorka.