Wakacje w Norwegii zamieniły się w niezapomnianą przygodę dla 69-letniego szkockiego rybaka Thomasa Borlanda. Przy pomoście rybackim udało mu się złowić gigantycznego dorsza ważącego niewiarygodne 35 kilogramów. Miejscowi określają ten połów jako największy w tym roku. Jak informuje portal Bild.de, rybak przetworzy swój gigantyczny połów na kilka smacznych potraw.
Dramatyczna walka o uratowanie olbrzymiej ryby
Borland i jego trzech przyjaciół początkowo planowali wypuścić rybę z powrotem do wody. 'Chcieliśmy ją uratować, ponieważ tak duże ryby są kluczowe dla reprodukcji populacji’ – wyjaśnia Borland. Niestety, ich próba ratunku zakończyła się niepowodzeniem.
Dlaczego ryba nie przeżyła?
Steinar Halvorsen z miejscowości Sandland Brygge wyjaśnia, że problem pojawił się podczas wyciągania połowu. 'Zawsze uczymy gości, aby powoli wyciągali ryby, aby wyrównać ciśnienie. Zazwyczaj to działa, ale nie zawsze’ – mówi Halvorsen.
Kulinarne plany z rekordowym połowem
Przetwarzanie olbrzymiego dorsza
Ponieważ ryby nie udało się uratować, Borland zdecydował się ją kulinarnie przetworzyć. 'Część posolimy, może coś uwędzimy i przygotujemy zapiekankę’ – zdradza swoje plany.
Smak gigantycznej ryby
Na pytanie, czy tak olbrzymia ryba w ogóle smakuje dobrze, Halvorsen odpowiada: 'Wszystko zależy od kucharza. Kto umie gotować, potrafi przygotować smacznego dorsza nawet z takiego olbrzyma.’
To nie jest absolutny rekord
Mimo że jest to największy połów tego roku, nie jest to absolutny rekord. 'W zeszłym roku jednemu z naszych turystów udało się złowić letniego dorsza ważącego 46,6 kilograma. To prawdopodobnie nasz rekord’ – wspomina Halvorsen.
Mimo to połów Borlanda pozostaje wyjątkowym osiągnięciem, które dowodzi, że norweskie fiordy wciąż kryją niezwykłe egzemplarze ryb.