Niemiecka scena polityczna drży w posadach po ujawnieniu poważnych błędów byłego ministra gospodarki Roberta Habecka. Jego nieprofesjonalne decyzje kosztowały niemieckich podatników setki milionów euro i wywołały falę krytyki w całym spektrum politycznym. Jak donosi dziennik Bild, CSU domaga się powołania komisji śledczej.
Brak kompetencji zawodowych wart miliony
Działalność Habecka na stanowisku ministra gospodarki w latach 2021-2024 przyniosła serię kontrowersyjnych decyzji i błędnie ukierunkowanych dotacji. Najbardziej jaskrawym przykładem jest projekt budowy fabryki chipów Intela w Magdeburgu, który zakończył się fiaskiem, pomimo miliardowych inwestycji ze środków publicznych.
Systemowa awaria w wyborze ministrów
Problem wykracza jednak daleko poza granice jednego resortu. Niemiecka polityka w ostatnich latach boryka się z powtarzającymi się niepowodzeniami ministrów, którzy nie posiadali wystarczających kwalifikacji zawodowych do pełnionych funkcji.
Przykłady poważnych błędów
Do najbardziej znanych skandali należą:
- Afera maseczkowa byłego ministra zdrowia Jensa Spahna
- Niewydolny system poboru opłat drogowych ministra transportu Andreasa Scheuera
- Kontrowersyjne działania minister obrony Lambrecht
Wołanie o zmiany systemowe
Eksperci i opinia publiczna zgadzają się, że Niemcy potrzebują zasadniczej zmiany w procesie wyboru urzędników państwowych. Kluczowym kryterium powinna być kompetencja zawodowa, a nie przynależność partyjna.
Eksperci podkreślają, że w obliczu wyzwań gospodarczych kraj nie może pozwolić sobie na kolejne kosztowne eksperymenty z niedoświadczonymi politykami. Domagają się stworzenia przejrzystego systemu oceny kandydatów na stanowiska ministerialne na podstawie ich rzeczywistych kompetencji i odpowiedniego doświadczenia.
Obecna sytuacja otwiera również szerszą dyskusję na temat odpowiedzialności polityków za swoje decyzje i konieczności stworzenia skutecznych mechanizmów kontroli.