Światem wrestlingu wstrząsnęła smutna wiadomość – w wieku 71 lat zmarł jeden z najsłynniejszych zapaśników wszech czasów, Hulk Hogan. Legendarny sportowiec, właściwie Terry Gene Bollea, zmarł na niewydolność serca w swoim domu na Florydzie. Wiadomość przyniosła portal TMZ, który poinformował o przyjeździe ratowników i przewiezieniu wrestlera do szpitala.
Wrestling stracił jedną ze swoich największych ikon
Hulk Hogan był bez wątpienia jedną z najbardziej wyrazistych postaci profesjonalnego wrestlingu. Jego kariera obejmuje 12 tytułów mistrza świata i dwukrotne wprowadzenie do Galerii Sław WWE. W znacznym stopniu przyczynił się do globalnego rozkwitu tego sportu, stając się główną gwiazdą pierwszych dziewięciu edycji prestiżowego wydarzenia WrestleMania.
WWE w swoim oficjalnym oświadczeniu podało: „WWE z głębokim smutkiem ogłasza, że na zawsze opuścił nas członek Galerii Sław WWE Hulk Hogan. Jako jedna z najbardziej znanych postaci popkultury, pomógł WWE osiągnąć globalne uznanie w latach 80.”
Długoletnia przyjaźń z Donaldem Trumpem
Hogan utrzymywał bliską przyjaźń z byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem przez ponad 35 lat. Ich związek rozpoczął się w 1988 roku, kiedy Hogan zwyciężył na gali WrestleMania IV w Trump Plaza.
Emocjonalne pożegnanie Trumpa
Donald Trump pożegnał zmarłego przyjaciela za pośrednictwem swojej sieci społecznościowej Truth Social: „Dziś straciliśmy wspaniałego przyjaciela, Hulkstera. Był silny, wytrwały, inteligentny, ale z największym sercem.” Trump podkreślił wsparcie Hogana podczas kampanii prezydenckiej w 2024 roku i jego „ekscytujące przemówienie” na Republikańskiej Konwencji Narodowej.
Kontrowersyjna osobowość z trudnym dziedzictwem
Mimo swojej popularności i sukcesów, Hogan w ostatnich latach nie uniknął kontrowersji. W 2015 roku musiał przeprosić za rasistowskie wypowiedzi nagrane na taśmie, a w 2012 roku do internetu trafiło jego prywatne wideo o charakterze intymnym.
Jego ostatnie publiczne wystąpienie miało miejsce na wiecu Donalda Trumpa w Madison Square Garden w październiku 2024 roku, gdzie wspominał o ich wspólnej historii i wyraził poparcie dla kandydatury Trumpa na prezydenta.